Wymieniam się od sześciu
lat. Wtedy to, zdegustowana chwilowymi utrudnieniami w dostępie do pieniędzy
postanowiłam, że nie pozwolę, aby to wpłynęło negatywnie na moje życie i psuło
mi nastrój. Mam naturę kontestatora - pieniądze trudno dostępne? Zamiast walczyć o nie za wszelką cenę, postanowiłam znaleźć sposób, aby się bez nich obejść.
Zaczęło się od ogłoszeń na
rozmaitych portalach – ludzie umieszczali tam swoje oferty i poszukiwali
najrozmaitszych rzeczy, a także usług (barter lub swap). Wsiąkłam w to na trzy lata. Odpisywałam
na ogłoszenia, dawałam swoje, spotykałam się z rozmaitymi osobami, przeprowadzałam
transakcje i byłam generalnie zadowolona z efektów. Pozbyłam się w ten sposób wielu
mi niepotrzebnych, trudno zbywalnych rzeczy, które znalazły nowy dom. Pomagałam
innym, a oni pomagali mnie. Jednak z czasem ujawniły się pewne niedogodności,
związane z ideą wymiany barterowej. Nie zawsze udaje się tak dopasować, aby
obie strony były równie zadowolone z wymiany. Wtedy zaczęłam myśleć o bardziej
efektywnym rozwiązaniu. Zorganizowaniu czegoś w rodzaju platformy wymian, gdzie
można by operować ekwiwalentem punktowym i współpracować w ramach większej
społeczności. Moimi przemyśleniami podzieliłam się z przyjaciółmi i wkrótce
potem dostałam od jednego z nich link z komentarzem: „chyba o coś takiego Ci
chodziło?” Tak trafiłam na stronę Wymiennika – Społecznościowego Systemu Wymiany.
![]() | |
Źródło: www.wymiennik.org |
Czym prędzej założyłam tam konto i od
tej chwili moje wymiany nabrały znacznie większego rozmachu. To był strzał w
dziesiątkę! Wreszcie mogłam umieszczać oferty, a także korzystać z tego co zaoferowali
inni, nie martwiąc się o wzajemne dopasowanie potrzeb. Przelicznikiem
transakcji w systemie jest alternatywna waluta – alterka. Każdy z uczestników
dysponuje kontem, na którym rejestrowane są przeprowadzone transakcje. Oprócz
ofert, można również zamieszczać potrzeby. Zasady funkcjonowania systemu są opisane tutaj.
Dzięki Wymiennikowi w znacznej mierze uniezależniłam się od pieniędzy. Szacuję, że obecnie pozyskuję bezpieniężnie co najmniej 1/3 produktów spożywczych – i są to produkty wysokiej jakości, takie jak ekologiczne warzywa i owoce, przetwory przygotowane według zasady pięciu przemian czy domowe wypieki, z Wymiennika pochodzi blisko 100% używanych przeze mnie kosmetyków (praktycznie wszystkie poza wykonywanymi przeze mnie własnoręcznie), większość ubrań i dodatków. Mam dostęp do ciekawych zajęć i warsztatów – korzystałam między innymi z warsztatów tanecznych, porad wykwalifikowanego terapeuty czy zajęć jogi. Jestem klientką gabinetu kosmetycznego, regularnie umawiam się na strzyżenie oraz profesjonalne masaże lecznicze. Być może niedługo skorzystam z pobytu w pensjonacie w jednej z górskich miejscowości wypoczynkowych – i to wszystko bez potrzeby korzystania z pieniędzy. Dzięki temu jestem w stanie bez problemu zamknąć miesięczny budżet kwotą kilkuset złotych, prowadząc jednoosobowe gospodarstwo domowe i żyjąc przy tym naprawdę komfortowo (znacznie ułatwia mi to przemyślana struktura wydatków).
Co daję w zamian? Bardzo różne rzeczy: to co mam w nadmiarze, z czego nie korzystam. To czego poszukują inni, a ja akurat mam na zbyciu i często nie przychodzi mi nawet na myśl, że może być komuś przydatne. To co lubię i umiem robić. To czego mogę nauczyć innych. Wachlarz możliwości jest naprawdę szeroki.
Wymiennik niesie korzyści nie tylko ekonomiczne. To przede wszystkim dobra energia. Kontakty związane z wymianami wnoszą niewymierne wartości dodane – tu spotykam mnóstwo przyjaznych, interesujących i życzliwych ludzi. Wzbogacam wiedzę i znajduję wiele inspiracji. Wymiennik poszerza spektrum możliwości, sprzyja rozwojowi i podnosi jakość życia w wielu aspektach. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz