niedziela, 11 stycznia 2015

Porusza mnie dusza

O tym, że mam duszę, dowiedziałam się od przyjaciółki. Miałam wtedy 28 lat. Nie w kościele, nie w szkole, nie w domu, nie z mediów. Wcześniej to pojęcie kojarzyło mi się z czymś abstrakcyjnym, literackim, nie związanym bezpośrednio ze mną i z codziennym życiem.

Tymczasem dusza i duchowość ma wymiar bardzo praktyczny. Świadomość tego faktu zmieniła całe moje życie. Zupełnie inaczej postrzegam świat, ludzi, relacje i wszelkie zjawiska. Moje życie stało się lepsze, bardziej zrozumiałe, a przede wszystkim nabrało sensu.

Photo by corazlepszezycie

Życie sprowadzone do perspektywy wyłącznie materialnej prezentuje się dość przygnębiająco: jako gonitwa, walka o przetrwanie, uwikłana w ciąg przypadków i nieprzewidywalnych zdarzeń, w lęku przed porażką i unicestwieniem. Umysł zaprzątają chaotyczne myśli i analizy, a emocje wahają się od euforii (gdy wszystko przebiega zgodnie z planem) do zniechęcenia, smutku lub złości (gdy tak się nie dzieje).


Rozwój duchowy nadał sens mojemu życiu. Jest to wyraźnie wyczuwalna zmiana jakościowa. Spojrzenie z perspektywy duszy niezawodnie uspokaja rozbiegane myśli i emocje. Mnie osobiście pomaga medytacja (statyczna lub dynamiczna), modlitwa, lektura inspirującej książki czy artykułu, ewentualnie konstruktywna rozmowa z kimś zorientowanym w temacie.

Życie w wymiarze duchowym charakteryzuje nieustanny przepływ energii. Wysoki poziom energii daje witalność, zdrowie, siły życiowe, dobre samopoczucie. Energię możemy sami stymulować naszymi myślami i emocjami. W ten sposób wywieramy istotny wpływ na jakość naszego życia. Dlatego staram się być dobrej myśli i w każdej sytuacji dopatrywać się czegoś pozytywnego.

A jeśli życie nie przynosi mi tego, co sobie na dany moment zaplanowałam, przyjmuję, że dostałam coś jeszcze lepszego - tylko nie zawsze od razu potrafię to zrozumieć i docenić. Wiele razy z perspektywy czasu zauważyłam, że tak właśnie się dzieje.

Z duchowego punktu widzenia wszyscy jesteśmy równi - chociaż nie tacy sami. Każda istota jest niepowtarzalną indywidualnością. Każdy ma wartość, przez sam fakt istnienia. Nie potrzeba w żaden sposób tego udowadniać. Nie ma sensu porównywanie się lub ściganie z innymi. Ani też wciskanie się w schematy tak zwanych "obowiązujących wzorców". Świat jest z natury ogromnie różnorodny, na tym polega jego piękno. Warto raczej skierować uwagę na rozwijanie swoich indywidualnych talentów i umiejętności, i dzielenie się nimi z resztą świata.

Mogę sama wybierać perspektywę, z jakiej postrzegam świat, swoje otoczenie, innych ludzi i samą siebie. A wybór perspektywy determinuje wszystkie inne wybory życiowe. W ten sposób każdy z nas ma ogromny wpływ na własne życie.

Z duchowej perspektywy wszystko, co istnieje, jest ze sobą połączone energetycznie. Dlatego kochaj bliźniego, jak siebie samego. Życz szczerze innym tego, czego chcesz dla siebie. A jeśli dostrzeżesz w innych piękno, inni (niekoniecznie ci sami) dostrzegą je w Tobie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz